wtorek, 1 października 2019

Po czym poznać starość?

Już o tym pisałam na FB, Ale tak to mi się spodobało, że jeszcze raz o tym wspomnę.
Otóż pomimo, że czuję się młodo i opakowanie jeszcze nie do wyrzucenia, to już jestem... stara.
Pani okulistka w diagnozie po badaniu, napisała rozpoznanie...zaćma starcza. I nic dodać , nic ująć.
A jutro po 4-miesięcznym wyczekiwaniu idę na zabieg usunięcia zaćmy w lewym oku. Potem będzie pora na prawe. Ale za kilka tygodni.
I wróci mi młodość!!! Będzie fajnie. I jak mówią pacjenci po zabiegu, dobry wzrok wraca i  co najważniejsze świat nabiera kolorów .


Już jestem spakowana i pozytywnie nastawiona. Troszkę mnie straszą niemożnością wykonywania różnych czynności. Ale od czego mam męża. Właśnie od tego aby mnie wspierał i wyręczał . Aby schylał się za mnie, podnosił ciężary i takie inne różne. A jak przyjdzie czas na pomoc dla niego, to ja mu się zrewanżuje. I to jest najpiękniejsze w związkach dojrzałych ludzi. Nie piszę starych, bo będę miała dobry wzrok, a mąż jeszcze ma.
Ciekawa jestem jak będą przebiegać mi dni, bo z wielu rzeczy muszę na jakiś ( mam nadzieję na krótki) czas zrezygnować. Z rozrywek pozostanie mi słuchanie radia. A to lubię bardzo. Rano radio, po południu radio i wieczorem tez radio. Do oporu.
Dobrze, że na działce posadziłam nowe piwonie, liliowce i cebulki tulipanów oraz hiacyntów. A na parapetach posadziłam jesienne krokuski.
Mąż sam będzie musiał obsypać kora roślinki i jak pogoda i kolanko mu pozwoli, to skopie warzywniach i rozzrzuci nawóz.
Ale mam nadzieję, ze jeszcze kilka razy tej jesieni nacieszę oko działeczką.

1 komentarz: