Często w rozmowach przewija się pytanie: czy oswajać dzieci ze śmiercią najbliższych.
Odpowiem, że tak!!!
Moje wnuczki 10-letnia Alicja i 6-letnia Maja wiedzą, że Babuleńka jest bardzo chora i to jest jej ostatni etap życia kończący się śmiercią.
Dzisiaj asystowały przy myciu Babuleńki. Szczególnie Alusia. Wzruszyła mnie bardzo, bo do Babuleńki mówiła moimi słowami, uspakajała ją i pomagała nam przy myciu.
A gdy wylewałam woreczek z moczem zapytała czy ja się nie brzydzę. Odpowiedziałam , że nie bo przecież to jest moja Mama. A potem sama wzięła pampersa i zaniosła do wiaderka. Cały czas dziewczynki obserwowały jak ja z córką myjemy babcię, obcinamy paznokcie i smarujemy oliwką i maścią.
Dziewczynki wiedzą, że Babuleńka już niedługo umrze. I wezmą udział w pogrzebie.
Bo dzieci muszą uczestniczyć we wszystkich przejawach życia rodzinnego. A takim jest choroba i śmierć najbliższych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz